Po 22 latach siedzenia na krześle i patrzenia
przez brudną szybę stawiam tezę o spectrum
polski świat odnosi się do krzywo układanych
chodników dla pieszych, które są jeszcze rozkopane
ponieważ dziwne monstra szukają, krzyczą
tłuką
Nie - w ogóle nie przypominam cesarza Nerona
czyli trwam bez laurowego wieńca, bez przybocznej
straży pod ręką i nie mam kolorowego wizjera
przez który Neron oglądał dynamiczną arenę
na Colosseum, nie podejmę także twardej
decyzji
Dym od smoły i asfaltu wypełnił okoliczne
domy w gorący dzień lata 2012 r.
tu w Warszawie ludzie otworzyli okna i drzwi
balkonów, brakowało powietrza
tak, z polskiej przestrzeni uchodzi powietrze